Jestem Marysia od urodzenia zmagam się z chorobą. Urodziłam się jako wcześniak z czterokończynowym mózgowym porażeniem dziecięcym, mam podwyższone napięcie mięśniowe w nogach, duży problem zaburzenia równowagi, obniżone napięcie mięśniowe tułowia i wadę wzroku. Walczę od pierwszych chwil życia po dziś, każdego dnia o najmniejszy krok. Nie poddaję się codziennie intensywnie ćwiczę, aby być bardziej sprawną. Niestety potrzebuję coraz bardziej intensywnej rehabilitacji i specjalistycznych turnusów rehabilitacyjnych. Jestem po skomplikowanej operacji obu nóg, która jeszcze bardziej przybliża mnie do spełnienia mojego największego marzenia jakim jest samodzielne chodzenie. Moja choroba i ból nie zniechęcają mnie do dalszej walki, każdy wysiłek, każde poświęcenie jest tego warte i przybliża mnie do celu. Wiem, że kiedyś nadejdzie ten dzień. Jednak bez waszej pomocy to się nie uda.